Pomocnik "Kudriwki" Dmytro Korkiśko podzielił się oczekiwaniami przed debiutanckim występem swojej drużyny w UPL.

— Czy pojawienie się od razu 4 drużyn z Pierwszej ligi nie osłabi UPL?
— Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że nowy sezon będzie bardzo interesujący — zarówno w UPL, jak i w Pierwszej lidze. Jeśli 4 kluby wchodzą do UPL na podstawie sportowych zasług, nie mogą być gorsze od tych, które spadły. Żaden z zespołów, które weszły, nie chce po pierwszym sezonie wracać do Piątej ligi.
— Nawet drużyna z najmniejszej miejscowości w historii UPL?
— Tak, Kudriwka to drużyna z małej wioski, ale jeśli ludzie zaczynają mówić, że jesteśmy windziarzami, na pewno nie widzieli naszych meczów w Pierwszej lidze. Jeśli spojrzeć na nazwiska, mamy niezłą drużynę. Postaramy się na boisku udowodnić, że jesteśmy błędnie skreślani z listy.
— "Kudriwka" nominalnie mecze domowe będzie rozgrywać w Kijowie, na "Oboloni-Arenie". Czy trudno będzie walczyć o neutralnego widza?
— W tym zakresie nasz klub dobrze się spisał. "Kudriwka" zorganizowała lokalnych fanów, wychowanków akademii, którzy wspierali nas w pierwszym meczu play-off z "Worskłą" na "Oboloni-Arenie". Niektóre kluby mogą tylko zazdrościć lojalności w stosunku do naszego klubu ze strony kibiców.
— Dla tych, którzy nie są w temacie, w jaki futbol gra "Kudriwka"?
— Mamy swój styl, po którym rozpoznawano nas w Pierwszej lidze. Tak samo w UPL nie będziemy odchodzić od naszego futbolu. Nie kopniemy piłki do przodu, a staramy się zdobywać wyniki przy dobrej grze.
Ołeksandr Karpenko