Główny trener „Agrobiznesu” Ołeksandr Czyżewski opowiedział o znaczeniu logistyki w następnym sezonie europejskich pucharów ukraińskich drużyn.

— Zbyteczne kilometry w drodze — to zawsze problem i dla zawodników, i dla trenerów. Jaki by komfortowy nie był autobus, ale spędzenie w nim dziesięciu godzin plus przekroczenie granicy — to koszmar. I chociaż nasi piłkarze teraz podróżują w specjalnych getrach, które zapobiegają opuchliznom, i tak droga męczy. Przed wojną zarówno „Dynamo”, jak i „Szachtar” dotarli do Europy w trzy-cztery godziny, a teraz potrzeba na to prawie doby. Nie dziwne, że wyniki drużyn na międzynarodowej arenie spadają. Częściowo też przez to.
Kto z czterech przedstawicieli może nas najbardziej ucieszyć w europejskich pucharach? Cóż, stawiam na „Szachtar”. Przyszedł nowy trener, który ambitnie oświadczył, że „Dynamo” nigdy więcej nie będzie mistrzem. To odważne stwierdzenie i jestem ciekaw, jak on zmieni „górników”. Oczekuję na wyjście do fazy grupowej i kijowian. Niestety, „Ołeksandria”, która zdobyła srebro w UPL i która wystartuje w europejskich pucharach, to dwie różne drużyny. Gdyby zachowała trenera i zawodników, to byłaby potężna jednostka bojowa. A teraz — wątpię. Ale zobaczymy, co może zrobić Rotan z „Polissem” w europejskim pucharze, — powiedział Czyżewski.